Każdy rodzic doskonale zna to uczucie, gdy po raz pierwszy idzie obejrzeć przyszłe przedszkole swojego dziecka – niby wiadomo, że standardy są wyższe od tych, których sami zaznaliśmy, niby widzieliśmy zdjęcia na stronie… Ale ściśnięty żołądek sugeruje, że pewne emocja i obawy sprzed lat nie minęły. Z tym, co zastajemy za drzwiami natomiast bywa różnie… Niektórzy przeżywają deja vu, innym z kolei otwierają się bramy dziecięcego nieba. Wszystko zależy od świadomości i kreatywności właścicieli placówki oraz (a może – przede wszystkim!) kompetencji firmy projektującej wnętrze. Jak zaprojektować je tak, by było przyjazne dzieciom, atrakcyjne i stymulujące rozwój? To spore wyzwanie, a podstawę jego realizacji stanowi właściwe zarządzanie pracą. A w zasadzie współpracą na linii klient-wykonawca-podwykonawcy.
O opinię na temat realizacji tego typu zleceń poprosiliśmy jedną z naszych Klientek, Justynę Leśniak z pracowni JUSSS. W poczet swoich koncepcji wpisać może m.in. projekt przedszkola inspirowanego stylem skandynawskim. W stworzonym szkicu powierzchnia podzielona została na dwie sale: dla maluchów i starszaków. Jako barwę dominującą wybrano biel, która w połączeniu z żywymi dodatkami oraz prostą formą elementów wyposażenia, daje doskonały przepis na funkcjonalne i inspirujące wnętrze. W oparciu o zasadę „Mniej znaczy więcej”, komponenty użytkowe autorka zestawiła z prostymi dekorami i grafikami, pobudzającymi kreatywność, ale nie przeciążającymi nadmiarem form bądź kolorów. Motywem przewodnim projektu stały się czystość formy i prostota, dalekie jednak od surowości czy zimna. Wręcz przeciwnie – drewniane podłogi, miękkie plecione pufy czy też duże okna wychodzące na tereny zielone nadają wnętrzu ciepłego, domowego charakteru.
A jak wygląda tworzenie takich koncepcji z punktu widzenia jej autorki? Jak sama mówi – bardzo różnie. Koncepcje i wymagania klientów, to nie tylko efekt badania rynku i jego nisz, to również pewna projekcja ich marzeń oraz gustów. Tym wyobrażeniom niejednokrotnie trudno sprostać, pojawiają się godziny rozmów, ustaleń i zmian w projektach. Zagubienie się w całym procesie jest banalnie proste, zwłaszcza, gdy do całości dołączają podwykonawcy. Dziś w realizacji projektów Pani Justynie towarzyszy cudo.co, a jak oceniła jego przydatność?
„cudo.co, to idealne narzędzie do pracy z klientami, jak i współpracownikami podczas tworzenia projektu. Unikam niepotrzebnego bałaganu i przestojów wynikających z nieporozumień, poszukiwania wytycznych
do projektu, komentarzy klienta do moich pomysłów. Wszystkie pliki w jednym miejscu, dostępne dla klientów i dla współpracujących ze mną osób to ogromne uproszczenie pracy”.
Współczesne jednostki edukacyjne coraz częściej idą w kierunku nowoczesnych, prostych i funkcjonalnych form designu. Cieszy to nie tylko ze względu na ich atrakcyjność, ale przede wszystkim na sposób, w jaki mogą wpływać na pobudzanie rozwoju naszych dzieci. Elementy użytkowe czy dekoracyjne tworzą spójną, harmonijną całość. Pobudzają i stymulują bodźce, nie przeciążając umysłów naszych małych geniuszy. Z pewnością daje to naszym dzieciom start, którego niejednokrotnie nam brakowało. Nie oznacza to jednak, że pewnych ułatwień w życiu nie możemy sobie zaserwować sami. Wręcz przeciwnie – nie pozostawajmy w tyle za naszymi nowoczesnymi pociechami.
Źródło:
Justyna Leśniak, jusss.pl